Jak zaczęła się moja droga do zawodu księgowej?
Choć niewiele osób pyta, jak trafiłam do księgowości, moja historia może okazać się zaskakująco interesująca. Nie jest to jedynie opowieść o moich osobistych wyborach, ale także o przełomowych zmianach w technologii i przepisach prawa, które kształtowały tę branżę. Praca księgowej jest daleka od monotonii – to dynamiczne zajęcie pełne wyzwań i ciągłego rozwoju.
Jak zaczęła się moja historia w księgowości?
Nazywam się Ania i urodziłam się w Warszawie w 1976 roku.
Moje dzieciństwo przypada na lata 80-te – czas istotnych przemian politycznych i gospodarczych. Był to okres, w którym w Polsce zaczęły kiełkować zalążki demokracji i wolnego rynku. Społeczeństwo uczono samoorganizacji oraz motywacji do wyznaczania i osiągania własnych celów, już bez ingerencji władz państwowych.
W tamtym czasie moja mama zapisała się na kurs księgowości organizowany przez Stowarzyszenie Księgowych w Polsce. Uzyskała tytuł głównej księgowej i rozpoczęła nową pracę w renomowanym wydawnictwie.
Jej obowiązki w tamtym okresie polegały na ręcznym wpisywaniu danych do tabel, które składały się z wielu kolumn. Były to wydrukowane arkusze, zwane „Amerykankami”, przypominające dzisiejsze arkusze Excela, lecz w wersji papierowej. Każdą rubrykę trzeba było wypełniać ręcznie, podsumowywać i przenosić dane do kolejnych zestawień – tak wyglądała księgowość ręczna w tamtych latach.
To był dopiero jeden z wielu dokumentów, które trzeba było wypełniać.
8 stycznia 1993 roku weszła w życie ustawa o podatku od towarów i usług, wprowadzając podatek VAT. Oprócz „Amerykanki” konieczne było sporządzanie rejestrów VAT, zestawień obrotów i sald – i wszystko to robiono RĘCZNIE!
Jednym słowem – księgowość w tamtych czasach była prawdziwym wyzwaniem!
Rozwój komputerów w Polsce a księgowość
Ogromne znaczenie dla księgowości miał rozwój komputerów, zwłaszcza na przełomie lat 80. i 90. Moje pierwsze doświadczenia z komputerami ograniczały się w dzieciństwie do komputera do gier Atari – miałam taki w domu, a znajomi licznie przychodzili „na granie”. Dziś te „pra-cudeńka” można zobaczyć w Muzeum Historii Komputerów i Informatyki.
Jeśli chcecie przenieść się w świat IT sprzed 30 lat, kliknij tutaj [Muzeum Komputerów w Warszawie]
W latach 1995-1996, gdy miałam 17–19 lat, do Polski zaczęły trafiać bardziej nowoczesne komputery, które coraz częściej kupowały firmy, zwłaszcza te większe, jak banki czy duże biura. To był początek transformacji technologicznej. Również firma, w której pracowała moja mama, zdecydowała się na zakup programu do komputerowego prowadzenia księgowości.
W szkole zorganizowano kurs informatyczny, dzięki któremu przez jeden semestr mogłam uczyć się Worda i Excela, zdobywając pierwsze doświadczenia z „prawdziwymi” programami i komputerami. Z entuzjazmem opowiadałam mamie o nowych umiejętnościach, a w jej oczach stawałam się Mistrzem Komputera.
Moje przechwałki nie pozostały bez echa – mama poprosiła, żebym pojechała z nią do pracy i pomogła jej wprowadzać dane. Pojechałam w dniu, gdy biuro było puste, a mama wyjaśniła mi, co i jak wpisywać w komputer. Tak rozpoczęła się moja kariera „wklepywaczki”. Pracowałam wtedy na programie RAKS DOS (potocznie mówiło się „Raks pod dosem”).
Mama siedziała przy biurku tuż za mną, z paczką dokumentów, które stemplowała i dekretowała zielonym długopisem. Zawsze musiał to być zielony – żaden inny kolor absolutnie nie wchodził w grę! (Do dziś śmieję się z tej konieczności używania zielonego koloru, zwłaszcza że żadne przepisy prawne tego nie wymagały).
Moje początki w księgowości
Mama dokładnie objaśniała mi, jak księgować koszty, wprowadzała mnie w tajniki kont księgowych takich jak konto 402, konto 221 VAT oraz konto 202 zobowiązania. Moim zadaniem było wprowadzanie w systemie komputerowym odpowiednich danych i numerów kont i kwot. Wystarczyła jedna faktura, dwie, pięć, dziesięć i… poszło!
Tak oto rozpoczęła się moja przygoda z księgowością.
Co się zmieniło przez lata?
Jestem księgową od ponad 25 lat. W tym czasie miałam przyjemność współpracować z ponad 100 klientami i pracować na różnych systemach księgowych, takich jak: Raks SQL, Symfonia, WF-Fakir, Rewizor, Kaper, Rachmistrz oraz inne programy z grup Wapro i Insert, a także Buchalter, DGCS i Mała Księgowość.
W moim biurze rachunkowym w Warszawie, w 2008 roku, zdecydowałam się na zmianę oprogramowania z RAKS DOS na Raks SQL, które od tego czasu było podstawą mojej pracy.
Obsługa różnych form działalności gospodarczej
Prowadzę księgi rachunkowe dla klientów takich jak spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, spółki komandytowe, jawne, cywilne oraz dla osób fizycznych prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą. Moje doświadczenie obejmuje obsługę działalności handlowej oraz usługowej.
Współpracowałam z przedsiębiorcami z wielu branż: filmowej, medialnej, reklamowej, budowlanej, transportowej, medycznej, stomatologicznej, farmaceutycznej, beauty, kosmetycznej i e-commerce.
Moja droga do własnego biura rachunkowego
Swoje własne biuro rachunkowe prowadzę od 2003 roku. W 2018 roku założyłam spółkę Waka Sp. z o.o., w której stworzyłam markę Twoja Księgowość 365, świadczącą kompleksowe usługi księgowe na miarę nowoczesnych potrzeb przedsiębiorców.
Anna Lasek
Biuro rachunkowe w Grodzisku Mazowieckim
Twoja Księgowość 365
#jak zostać księgową #usługi księgowe Warszawa #usługi księgowe Grodzisk Mazowiecki #usługi księgowe online #biuro rachunkowe online #konsultacje księgowe #konsultacje dla przedsiębiorców #konsultacje biznesowe #SKWP